Już XVII wieku Polacy potrafili się przystosować do zmian klimatu
Nie ma dowodów na to, że tzw. mała epoka lodowa w XVII wieku sprowadziła na Polskę katastrofę gospodarczą – twierdzą naukowcy. Dostępne dane wskazują, że ludzie raczej dostosowywali się do zmian klimatu. Raport z badań opublikowano w prestiżowym amerykańskim piśmie naukowym PNAS.
Według Geoffreya Parkera, wybitnego historyka XVII w., Rzeczpospolita Obojga Narodów była przykładem państwa, które dotkliwie odczuło skutki ochłodzenia klimatu w okresie nowożytnym – czyli tzw. małej epoki lodowcowej, charakteryzującej się dużą zmiennością pogody, a zwłaszcza wyjątkowo zimnymi przednówkami.
Międzynarodowa grupa badaczy, wśród których znalazło się dwóch historyków z Polski – dr Piotr Guzowski z Uniwersytetu w Białymstoku i dr Adam Izdebski z Uniwersytetu Jagiellońskiego – postanowiła zweryfikować kilka tez o wpływie zmian klimatycznych na gospodarkę dawnych społeczeństw. Wśród analizowanych przykładów znajdowała się XVII-wieczna Polska.
Wyniki analizy polskich badaczy przeczą jednak tezie, że kluczowym powodem kryzysu w dawnej Polsce były zmiany klimatu.
„W połowie XVII w., kiedy to w Rzeczpospolitej zaczynają wybuchać wojny, już od około stu lat kraj powinien odczuwać skutki małej epoki lodowcowej – a tymczasem jest to złoty okres historii Polski” – mówi w rozmowie z PAP dr Piotr Guzowski z Uniwersytetu w Białymstoku, jeden z polskich współautorów artykułu w PNAS (Proceedings of the National Academy of Sciences). „Gospodarka rozwijała się wówczas świetnie, eksportowaliśmy coraz więcej zboża, rosła liczba ludności. Nawet, jeśli negatywna zmiana klimatu występowała – to do połowy XVII w. w gospodarce nie ma po niej śladu, ludzie się po prostu do niej dostosowali” – podsumowuje.
Tak zwana mała epoka lodowa, to okres kiedy średnie temperatury na półkuli północnej – w porównaniu do okresu średniowiecznego ocieplenia, zwanego też średniowiecznym optimum klimatycznym – spadły o około 1 st. Celsjusza.
Rekonstrukcja średnich temperatur, z uwzględnieniem średniowiecznego optimum klimatycznego i małej epoki lodowej
(Źródło: Wikimedia Commons – CC BY-SA 3.0)
Zadaniem naukowców dopiero potop szwedzki i wojna polsko-rosyjska pod koniec lat 50. XVII w. przynoszą zniszczenia, które sprawiają, że polska gospodarka i społeczeństwo tracą swoją odporność na „niepogodę”.
„W literaturze historycznej ostatnich lat, pod wpływem m.in. dyskusji o ociepleniu klimatu, zaczęto zwracać większą uwagę na to, w jaki sposób zmiany klimatu mogły wpływać na różne koncepcje historyczne” – mówi dr Guzowski. Jak tłumaczy, w ostatniej dekadzie powstało przez to wiele koncepcji, według których to zmiana klimatu była decydującym czynnikiem przy np. upadku Rzymu czy rozpoczęciu wędrówek ludów.
Zamiast po prostu na nowo interpretować dane wykorzystywane przez historyków dotychczas, badacze postanowili zastosować inne podejście.
„Przy takiej tematyce historyk nie może polegać tylko na źródłach historycznych, które są często niepełne lub niedopasowane do naszych potrzeb” – przekonuje dr Guzowski. Do udziału w badaniach autorzy artykułu zaprosili więc specjalistów z dziedziny nauk przyrodniczych, np. paleobotaników. Dzięki temu mogli badać nie tylko źródła pisane, ale również materiały przyrodnicze pochodzące z badanego okresu, takie jak pyłki roślin czy osady torfowiskowych.
Badania, których wynikiem jest publikacja w PNAS, finansowane były m.in. w ramach grantu przyznanego w module „Rozwój” Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce, autor: Katarzyna Florencka